Ten 70-metrowy apartament w jednej z krakowskich dzielnic zaprojektowaliśmy zgodnie z ideą slowness. Krótko mówiąc, wnętrza miały łączyć w sobie jakość, minimalizm i zrównoważone rozwiązania. Dlatego postawiliśmy na trwałe materiały i lokalne marki. Drewniany parkiet, regał i łóżko z forniru dębowego czy granitowy blat w łazience to tylko kilka przykładów tego, co znajdziemy w środku.

Apartament jest dobrze oświetlony i przestrzenny. Niewątpliwa w tym zasługa okien sięgających od podłogi aż po sam sufit. Tym samym tropem poszliśmy, wybierając drzwi. Wyburzyliśmy nadproża, aby sięgały sufitu. Co więcej, zdecydowaliśmy się na drzwi bezprzylgowe Eclisse, które wyglądają jak ukryte w ścianie. Ten wybór nie tylko podkreślił minimalistyczny charakter wnętrz. Przy okazji zyskaliśmy wrażenie jeszcze większej przestrzeni.

Postanowiliśmy nie oddzielać od siebie salonu i kuchni. W naszym projekcie tworzą uzupełniającą się całość. Ich granice zarysowują jedynie transparentna szklana ściana i zasłony, które można w każdej chwili zasunąć, aby otrzymać osobne pomieszczenie. W sam raz na przenocowanie dodatkowego gościa.

Mieszkanie składa się jeszcze z dwóch sypialni, łazienki i korytarza, który mieści liczne szafy z frontami przesuwnymi. Dzięki temu wszystkie niepotrzebne rzeczy można trzymać poza zasięgiem wzroku.